Recenzja książki „Spokojnie, to tylko jąkanie” Agaty Sakwerdy
By aktualna wiedza o jąkaniu mogła dotrzeć do licznej grupy odbiorców, musi najpierw wzbudzić ich zainteresowanie, potem zaufanie. Niezwykle ważny jest język, którym opisane są zjawiska oraz konteksty społeczne i kulturowe na przestrzeni dziejów. Przesadna medykalizacja w narracji o jąkaniu może budzić opór i niezrozumienie, zmniejszać poczucie sprawczości. Nasycony terminologią i odniesieniami do zagranicznych źródeł język podręczników akademickich może pomóc części osób doświadczających jąkania, jednak z pewnością nie wszystkim i nie każdy będzie w stanie się utożsamiać z tymi treściami.
Książka Agaty Sakwerdy idealnie się wkomponowała w tę lukę. Autorka już na pierwszych stronach, w przedmowie, prezentuje siebie jako podwójnego eksperta. Osobę, która doświadcza jąkania i jednocześnie ma potwierdzone dyplomami i doświadczeniem kwalifikacje terapeutyczne. Może to wzbudzać zaufanie, pozwolić utożsamiać się z autorką, tym bardziej, że wspomina ona o często ukrywanym, wstydliwym, wywołującym poczucie winy, nawrocie niepłynności po terapii.
Opowieść charakteryzuje się lekką formą, z pewnością dostępną dla nastoletnich czytelników. Opisane zdarzenia nawiązują do szkolnej codzienności, w której każdy może znaleźć coś własnego. Coś, z czym się identyfikuje, przeżywa na co dzień lub wywołuje wspomnienia. Doświadczenia bohaterów: Kacpra, Aldony i Patryka mogą być realną inspiracją, by sprawnie modelować własne nastawienie do jąkania, budując jednocześnie odporność psychiczną i wzmacniać wewnętrzną siłę. W newralgicznym czasie edukacji szkolnej dla jąkających nastolatków piętrzą się różne trudności: mogą czuć niedostateczne wsparcie i brak zrozumienia ze strony nauczycieli i jednocześnie być odtrącani lub szykanowani w grupie rówieśniczej. W obliczu dużej potrzeby afiliacji mogą być to bardzo trudne lata, naznaczone bolesnymi wspomnieniami.
Książka zawiera małe podpowiedzi z hasłami m. in. „Wyjdź z ukrycia!”, „Porozmawiaj z logopedą!”, „Każdy jest w czymś dobry!”, podkreślone ciekawą współczesną grafiką. Na wyróżnienie zasługuje również krój fontu, który przewija się w tytule a także nagłówkach podpowiedzi. Zmienna grubość linii liter przez swoją nieregularność wizualizuje charakterystyczne widoczne objawy jąkania: spowolnienie, przedłużenie głosek, napięcia, brak rytmu, niewyraźną dżwięczność. Całość jest bardzo spójna graficznie, wkomponowane elementy nadają lekkości, dynamiki, ożywiają ramy tekstu. Z pewnością będę wracać do tej książki by się zainspirować oraz by nacieszyć oko i zmysł estetyki.